tag:blogger.com,1999:blog-80933335017745146102024-03-13T04:26:13.361-07:00Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z PiekłaSylwia Zimnickahttp://www.blogger.com/profile/09880733348652194549noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8093333501774514610.post-8532960505206969472017-05-10T03:55:00.004-07:002019-07-24T04:10:12.848-07:00Rozdział IIN<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">astępnego ranka leżałam w łóżku pogrążona w rozmyślaniach. Spotkanie
przebiegło bez większych komplikacji i wbrew moim obawom nikt szczególnie nie
naciskał na to, bym zaczęła treningi. Nie wiedziałam co o tym myśleć i zaczęłam
się obawiać, że to jakaś nowa metoda na przekonanie mnie. Na dobrą sprawę przez
całe spotkanie czułam się jakbym była niewidzialna, bo nikt zbytnio nie
zawracał sobie mną głowy. Nie przeszkadzało mi to, wiedziałam, że chłopcy musieli
nadrobić stracony czas, a słuchanie o ich wspólnych przygodach na dobre
rozproszyło moje ponure myśli związane z rychłym weselem.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Teraz jednak byłam sama i cały ciężar przyszłych wydarzeń
zaatakował mnie ze zdwojoną siłą. Nie chciałam przyznawać nawet przed samą
sobą, że ślub z mężczyzną w podeszłym wieku, którego nigdy w życiu nie
widziałam mnie przeraża. Papa zapewniał, że jest to w gruncie rzeczy przemiły
człowiek, a sojusz z Szadanem w obecnej sytuacji politycznej jest w stanie
zapewnić nam potrzebne wsparcie na granicy zachodniej. Rozumiałam całą
sytuację, ale to nie sprawiało, że czułam się lepiej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ktoś cicho wślizgnął się do pomieszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Dzień dobry, panienko. Powinna panienka już wstać jeśli nie
chce się spóźnić na poranne zajęcia z dykcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Wiem, wiem, Adiel. Już wstaje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ociężała zwlekłam się z łóżka i pozwoliłam Adiel zająć się
swoją garderobą. Delikatnie, tak, by nie dotknąć mojej skóry, zdjęła moją
koszulę nocną i westchnęła z dezaprobatą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Panienko! Przecież tego nie da się ukryć pod makijażem. Nie
powinna panienka tyle czasu spędzać na mocnym słońcu, gdyż delikatna skóra
gotów jeszcze odejść od ciała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam, zapomniałam o tym całkowicie. Jestem pewna, że
dasz radę jakoś temu zaradzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Postaram się, panienko, ale za efekty nie jestem w stanie
ręczyć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To nic, trochę opalenizny nie zepsuje mojej krwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel wyjęła z połaci własnej sukni mały słoiczek z dobrze
znaną mi maścią i łagodnie wklepała niewielką ilość na mój spieczony kark.
Syknęłam z bólu, ale Adiel nie przestawała. Po chwili nałożyła trochę kremu na
moje ramiona i kazała odczekać chwilę by maść dobrze się wchłonęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To powinno pomóc na pieczenie i niechcianą opaleniznę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie rozumiem, czemu opalenizna to coś złego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Każda szlachcianka musi dbać by jej lico było śnieżnobiałe.
Dotyczy to także najstarszej córki rodu królewskiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Przewróciłam oczami, pilnując by tego nie dostrzegła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Po paru minutach, gdy na mojej nagiej skórze nie pozostało
już ani trochę maści Adiel nałożyła na mnie delikatną, jedwabną koszulę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czy będziemy mieli gości?- Spytałam, gdyż tak kosztowne
stroje nie były zakładane bez specjalnej okazji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przybył Ambasador Ziem Ebrateńskich. Przecież nie możemy
pozwolić by wyniósł błędne przekonanie o złym wychowaniu panien na naszym
dworze. Król Eryk jeszcze gotów wycofać oświadczyny z księżniczką Iliri, bojąc
się o jej ogładę, która mogłaby tu nieco stracić na ważności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Puściła mi przy tym oczko a ja się uśmiechnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Masz świętą rację, nie można do tego dopuścić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel nałożyła na mnie jeszcze parę warstw, ciężkich, bogato
zdobionych sukien i zabrała się za układanie misternej fryzury.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Pomyślałby kto, że będziemy przyjmować jakiegoś cesarza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel skarciła mnie spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Zawsze trzeba sprawiać dobre wrażenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiem, czy to będzie dobrze widziane gdy nabawię się
mięśni od noszenia tych ciężkich sukni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jeśli nabawi się panienka mięśni to wątpię by było to od
zbyt ciężkiego odzienia. Radziłabym wtedy ograniczyć zabawę w ogrodnika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Uśmiechnęłam się łobuzersko w iście niekrólewskim stylu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ktoś zapukał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Proszę chwilę poczekać- Zawołała Adiel i poprawiła niesforny
lok, który zawisnął nad moim czołem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Drzwi otworzyły się i wszedł Hunterberg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam, że tak niespodziewanie, ale twój brat poprosił
bym odprowadził cię do ogrodów, gdyż uroczysty obiad został przeniesiony na
błonia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie wiedzieć czemu moje policzki przybrały barwy dojrzałych
czereśni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel skłoniła się głęboko w pas i pozostała w takiej pozycji
dopóki nie pozwoliłam jej się wyprostować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Muszę nalegać by poczekał pan przed komnatą, gdyż księżna
nie jest jeszcze gotowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Hunterberg się zmieszał nieznacznie, odkłonił i zniknął za
masywnymi drzwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Coś czuję, że dziś będę musiała znacznie mocniej przypudrować
panienki twarz, jeśli za każdym razem gdy Ambasador się odezwie zamierza
panienka rumienić się tak dosadnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Adiel! Zrobiło mi się nagle gorąco, to wszystko. Za dużo
tych warstw sukna, spocę się przy najbliższej okazji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Proszę się o to nie martwić, panienko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Podała mi do ręki filigranowy wachlarz i ostatecznie
przypudrowała moje policzki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Myślę, że teraz wygląda pani zjawiskowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jak zawsze- Zauważyłam z łobuzerskim uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Oczywiście- Potwierdziła z kamienną twarzą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Powinnam w takim razie się już zbierać. Dziękuję za pomoc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel ukłoniła się nisko i opuściła komnatę. Zanim drzwi się
zamknęły do środka wślizgnął się Hunterberg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Gotowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiwnęłam głową na znak potwierdzenia, uniosłam wachlarz i
poły sukni i podałam mu ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Prowadź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Szliśmy w całkowitym milczeniu, przerywanymi od czasu moimi
uwagami na temat elementów architektury Karangratu. Hunterberg od czasu do
czasu reagował na moje próby wciągnięcia go w rozmowę chrząknięciem, co
skutecznie zabiło jakąkolwiek konwersację. Nie była to sytuacja w której czułam
się komfortowo, ale postanowiłam milczeć. Byłam przyzwyczajona, że to mnie
mężczyźni zabawiają rozmową, ale ten, który mi towarzyszył do rozmownych nie
należał. W końcu wyszliśmy na błonia a słońce oślepiło mnie. Nasunęłam głębiej
kapelusz i poczułam jak szpilka wbija mi się w głowę. Zaczęłam się zastanawiać,
jak ją poprawić, tak, by mój towarzysz nie zauważył i wpadłam na pomysł by
zacząć się wachlować. Duża rozpiętość wachlarza pozwalała ukryć moje próby
majstrowania w misternej fryzurze. Po chwili szpilka całkowicie wypadła z
włosów, a ja spłonęłam rumieńcem. Nie potrafiłam zrozumieć, czemu akurat ja
musiałam urodzić się taka niezgrabna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Coś się stało?- Spytał Hunterberg lekko zaniepokojony.-
Słabo ci?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">-Troszeczkę- Skłamałam, by ukryć fakt natrętnego napływania
krwi do policzków pod fasadą pięknej pogody.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">-Nigdy nie potrafię zrozumieć, czemu kobiety wciskają się w
tak ciasne gorsety. Przecież w tym się nie da oddychać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Daje to natomiast efekt idealnie cienkiej talii, mój drogi-
Postanowiłam bronić ród kobiecy.- Nie ważna wygodna, gdy wyglądać chce pięknie
panna młoda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Pewnie masz rację. Każdy odpowiada za swoje zachowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie zrozumiałam jego odpowiedzi, więc zachowałam milczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Doszliśmy do długiego stołu nakrytego różnymi specjałami,
odpowiedniejszymi raczej na wystawne przyjęcie niż śniadanie w ogrodzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Głupio mi trochę- Przyznał szeptem Hunterberg.- Nie jestem
na tyle ważną personą, by tak się mną przejmować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś ważną osobą dla mojego brata, a do tego jesteś tu w
charakterze ambasadora kraju, z którym mamy nadzieję zawiązać przymierze. Jeśli
nie ty jesteś tego warty to nie wiem kto.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wyprostował się i obdarzył uśmiechem ludzi siedzących po obu
stronach stołu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">-Dziękuję, że zechciałeś przyprowadzić moją siostrę-
Powiedział Dymitr i gestem dłoni zaprosił nas byśmy usiedli po jego lewej
stronie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">Z racji nieobecności ojca, Dymitr zajął miejsce na czele stołu, ja
usiadłam po jego lewej stronie, a nasz brat Wołodia po drugiej stronie stołu.
Po prawej od Dymitra usiadł ambasador Szadanu, który wiecznie miał skwaszoną minę
i otaksował mnie bezczelnym spojrzeniem. Zatrzęsłam się w środku z oburzenia ale
mimo to, pamiętając o manierach posłałam mu jeden ze swoich królewskich
uśmiechów. Na lewo ode mnie usiadł Hunterberg, natomiast za nim Lidia, jedna z moich
kuzynek. Lidia była najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widziałam. Była
bardzo podobna do mojej świętej pamięci matki, delikatnej blondynki, która
wyglądem przypominała płatek śniegu. Lidia była nieco wyższa od niej, a jej
włosy miały więcej złotych refleksów. Jej oczy nie były bladoniebieskie, a
wręcz przeciwnie- były koloru płynnej czekolady. Mimo to mocno przypominała
moją rodzicielkę i gdy byłyśmy małe często zaśmiewano się, że musiało dojść do
pomyłki przy porodzie i królowej oddano nie tę córkę co trzeba. Ja z kolei
byłam mniej filigranowa, moje włosy miały w sobie większość odcieni blondu i
rudości, a oczy były dziwną mieszanką błękitu i zieleni. Twarz miałam nie
przykuwającą uwagi, a mój wrodzony wdzięk łatwy był do podważenia. Teraz,
widząc jak Lidia z łatwością prowadzi konwersację z Hunterbergiem poczułam
zazdrość i zrobiłam kwaśną minę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12pt; text-indent: 7.1pt;">Dymitr zauważył to i kciukiem rozprostował
zmarszczkę na moim czole.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie rób takiej miny. Zostaną ci zmarszczki, a tego nie
chciałabyś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czy ona zawsze tak przeprasza?- Spytał niespodziewanie
Hunterberg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Obawiam się, że tak- Roześmiał się Dymitr a ja spłonęłam
rumieńcem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wzięłam półmisek z kawałkami wodnego melona i ukroiłam sobie potężny
kawałek. Podniosłam złotą, zdobioną łyżeczkę w stronę ust i zobaczyłam karcące
spojrzenie Lidii. Odłożyłam więc łyżeczkę i zignorowałam burczenie w brzuchu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Dymitr zobaczył to i zrobił zdziwioną minę. Chwycił półmisek z czerwonymi jak
cegła winogronami i nałożył mi na talerz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jedz, musisz mieć dużo siły przed zajęciami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Uśmiechnęłam się do niego promiennie i ugryzłam kawałek
wodnego melona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiedziałam, że do lekcji dykcji będzie mi potrzebne tak
dużo energii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Lekcje dykcji masz dziś odwołane. Poprosiłem, byś mogła dziś
uczestniczyć w naszych ćwiczeniach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Oburzyłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To podstęp. Myślałam, że mówiłeś szczerze o nie naciskaniu
na mnie pod tym względem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Bo mówiłem. Nikt nie będzie cię zmuszał do ćwiczeń, możesz
tylko popatrzeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś niemożliwy- Warknęłam, ale coś na kształt uśmiechu
zaczęło się formować w kącikach moich ust.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze mi podziękujesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Tak myślisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zniżył głos do szeptu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Lidii tam nie będzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To kiedy zaczynamy?- Spytałam, nagle ożywiona. Roześmiał się
i nałożył sobie kawałek jabłkowego ciasta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Chciałbym najpierw odpocząć jeśli nie masz nic przeciwko.
Spotkajmy się za 2 h pod salą ćwiczebną. Tylko ubierz coś wygodnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Będę tylko się przyglądać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Uniósł dłonie w geście poddania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jasne, siostrzyczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Reszta poranku upłynęła stosunkowo przyjemnie. Po skończonym
posiłku oglądaliśmy wokalny występ Lady Drozdov, która potrafiła wyciągnąć tak niesamowite
dźwięki, że dostałam gęsiej skórki. Podczas występu Lidia dalej prowadziła
konwersacje z Hunterbergiem, ale ku mojej uciesze nie wydawał się tak
zaciekawiony jak wcześniej. Dymitr przyglądał mi się z tajemniczą miną,
natomiast Wołodia otwarcie nas ignorował. Po zakończeniu występu wszyscy powoli
wstali od stołu w ustalonej od górnie kolejności. Pochód zaczęliśmy razem z
Dymitrem, a zamykał go 15 letni wyrostek, syn jednego z wysokich urzędników. Pożegnaliśmy
się i sama szybkim krokiem oddaliłam się w stronę własnej komnaty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Gdy do niej weszłam od razu uderzył mnie specyficzny zapach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Adiel? Jesteś tu? Co tak dziwnie pachnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Głowa służki wychyliła się zza wnęki prowadzącej do łazienki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam. Książę Dymitr kazał mi przygotować dla panienki
strój ćwiczebny ale nie ostrzegł, że skóra z której jest wykonany tak okropnie
pachnie. Próbuję wywabić ten zapach ale kiepsko mi idzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie przejmuj się tym. Wystarczy wywietrzyć pomieszczenie jak
je stąd wyniosę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Oczywiście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Adiel zdjęła ze mnie ciężkie sukno i zamiast niego wcisnęła
na mnie dość obcisły strój ze smoczej skóry. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czy to są spodnie?- Spytałam przerażona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiem, panienko. Musiała zajść jakaś pomyłka. Pójdę i
spytam, czy to na pewno adekwatny strój.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Z przykrością muszę stwierdzić, że to chyba nie jest
pomyłka. Przecież modne, obszerne suknie nie zmieszczą się w zbroi.
Podejrzewam, że nawet kobiety ćwiczą w takich strojach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Rzeczywiście, na polu bitwy próżno szukać strojnej odzieży.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Związała moje włosy nisko nad karkiem i podpięła je prostą
broszką. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Dziękuję, Adiel. Myślę, że czas na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiwnęła głową, przyglądając się mojemu strojowi z wyraźną
dezaprobatą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wyszłam z komnaty i zażenowana własnym wyglądem ruszyłam
pobocznym korytarzem. Na moje nieszczęście Lidia wybrała tą samą drogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Gdzie się wybierasz, kuzynko?- Spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie twój interes- Odburknęłam i natychmiast tego
pożałowałam. W oczach Lidii zabłysły iskierki oburzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Pomyślałby kto, że księżniczka powinna być lepiej wychowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam, kuzynko- Okazałam skruchę a ona przyjęła ją
kiwnięciem głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czy to sekret?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie, skądże. Książę zaprosił mnie do uczestniczenia w
południowym treningu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Będziesz ćwiczyć ze wszystkimi tymi spoconymi mężczyznami?
To nieprzyzwoite!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Mój ojciec nalega bym nauczyła się podstaw samoobrony.
Myślę, że gdyby uważał to za nieprzyzwoite, z pewnością by do tego nie
dopuścił- Pokazałam jej gdzie jest jej miejsce i po jej minie poznałam, że
odebrała przytyk. Mi mogła zaprzeczać, ale królowi nie wypadało. Przełknęła
więc ślinę i skłoniła się lekko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-W takim razie życzę przyjemnego południa- Powiedziała i
odeszła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Przyda się- Mruknęłam pod nosem i stanęłam przed drzwiami do
Sali ćwiczebnej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zapukałam nieśmiało, nie do końca wiedząc jak powinnam się
zachować. Otworzył mi dobrze zbudowany młody człowiek. Wytarł pot z oczu i
spojrzał na mnie z podejrzliwą miną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Co panienka tu robi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zaschło mi w gardle i nie zdołałam wydusić z siebie ani
słowa. Na szczęście w tym momencie podszedł do nas Dymitr.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Dzisiaj moja siostra będzie mi towarzyszyć w treningu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Młodzieniec kiwnął mu głową i cofnął się bym mogła przejść.
Scena, która ukazała się moim oczom była co najmniej przerażająca. Dookoła mnie
stało pełno spoconych, potężnych mężczyzn w podkoszulkach. Niektórzy byli w
trakcie ćwiczeń, ale mimo to wszyscy wlepiali we mnie ślepia. Poczułam się jak
myszka w jaskini pełnej lwów. Zbladłam, i szybkim krokiem podążyłam za
Dymitrem, próbując się skryć za jego plecami. Zaprowadził mnie do dużo
mniejszej Sali, w której oprócz nas stała jeszcze jedna postać. Nie widziałam
jej dobrze, kilka świec stojących w kącie nie dawało wystarczająco światła bym
mogła się jej dobrze przyjrzeć ale zgadywałam, że to Hunterberg. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Moje
podejrzenia potwierdziły się gdy podszedł i podał mi rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jednak się zdecydowałaś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Ja przyszłam tu tylko popatrzeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Oczywiście- Powiedział pojednawczo i odwrócił się w stronę
mojego brata.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Zaczynamy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Oczywiście- Odpowiedział Dymitr naśladując jego ton i wskazał mi rząd poduszek
ustawionych pod jedną ze ścian. Posłusznie podążyłam za jego poleceniem i
rozsiadłam się wygodnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Gdy moje oczy przyzwyczaiły się do półmroku byłam w stanie
dostrzec więcej szczegółów, ale nada wiele z ich ruchów pozostawało dla mnie
tajemnicą. Patrząc na to z boku, miałam wrażenie, że tańczą. Poruszali się w
jakimś nieznanym mi rytmie. Najpierw doskakiwał jeden, zadając pozorny cios a
drugi markował kontratak. Następnie drugi odskakiwał i atakował z półobrotu,
próbując przebić się przez obronę pierwszego. Po chwili wszystkie ich ruchy
zaczęły mi się zlewać w jedno, a powieki poczęły mi ciążyć. Z całej siły
próbowałam utrzymać przytomność ale w którymś momencie się poddałam. Zamknęłam
oczy i ułożyłam się wygodniej na poduszkach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Obudził mnie podniesiony głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czego ty ode mnie oczekujesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Uchyliłam powieki, tak by nie było tego widać w półmroku i
starałam się nie dać po sobie poznać, że się obudziłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nie udawaj, że nie wiesz. Myślisz, że po co cię tu
zaprosiłem akurat teraz? Musiałem omówić tą sprawę tylko z tobą. Bez Erieny czy
Dhirena.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Mogłeś przyjechać i tak. Nie trzymam się z nimi, dobrze o
tym wiesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nikt nie może o tym wiedzieć, bo to grozi katastrofą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Usłyszałam szczęk metalu i zorientowałam się, że nie
przestali ćwiczyć. Otworzyłam szerzej oczy, wiedząc, że są tak zajęci, że nie
zwracają na mnie najmniejszej uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To jest jakaś paranoja. Nikt się na to nie zgodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Czy ty mnie w ogóle słuchasz? Nikt nie może wiedzieć, że to
my za tym stoimy. Spreparujemy dowody tak, że nikt się nie połapie, kto brał w
tym udział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-To i tak niebezpieczne. Może doprowadzić do wojny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Wiem. Ale co innego byś mi doradził?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Siedzieć na tyłku i pogodzić się z tym. Mogłeś trafić gorzej.
Jesteś księciem do cholery, a to nie tylko prawa, ale także obowiązki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Ty coś o tym wiesz prawda? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Popełniłem błąd i zawsze będę tego żałował. Moja sytuacja
jest beznadziejna, natomiast ty możesz jeszcze dobrze wybrać. Nie zmarnuj tej
szansy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zrobiło mi się niewygodnie i mimo tego, że starałam się nie
poruszać przesunęłam się trochę. Poduszki rozjechały się a ja z impetem
przywitałam podłogę. Mężczyźni od razu zaprzestali rozmowy i rzucili się by mi
pomóc. Podnieśli mnie z ramiona i spojrzeli na moją twarz. Dymitr cicho
zagwizdał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Nawet pod grubą warstwą pudru się nie da tego ukryć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Hunterberg spojrzał na mnie, a na jego ustach zaiskrzył się
kąśliwy uśmiech, który ani trochę mi się nie podobał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze pomyślą, żeśmy ją tak urządzili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Dymitr się roześmiał i narzucił mi na ramiona swój płaszcz, a
twarz zakrył mi w cieniu kaptura.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Myślę, że na dziś już wystarczy ci wrażeń. Popołudnie
powinnaś spędzić w swoich komnatach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Na dobrą sprawę to
przez tydzień radziłbym ci się nie wychylać zbytnio- Dorzucił Hunterberg i
zaśmiał się nieco złośliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-Faceci- Warknęłam i zamaszystym krokiem wyszłam z Sali ćwiczebnej.
Jeszcze przez kilka chwil czułam na sobie zaciekawione spojrzenia, ale gdy
minęłam zakręt zostałam całkowicie sama. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wyjrzałam za okno i zobaczyłam, że
zaczyna się już ściemniać. Westchnęłam ciężko i postanowiłam posłuchać się rady
Dymitra. Wróciłam do komnaty i usiadłam na kozetce. Wyjrzałam za okno na
kwitnący ogród i modliłam się by poranek nigdy nie nastąpił.<o:p></o:p></span></div>
Sylwia Zimnickahttp://www.blogger.com/profile/09880733348652194549noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8093333501774514610.post-78461471254149616482017-05-09T10:32:00.001-07:002017-05-09T10:32:34.308-07:00Rozdział I<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 2.85pt; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 4.25pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Moje
róże...- Jęknęłam przeciągle i podniosłam jedną z opadniętych główek
kwiatu. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin: 12pt 0cm 0.0001pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Leah?
Coś się stało?- Spytał Dymitr zerkając mi przez ramię. Przez jego twarz
przemknęło coś na wzór źle skrywanego uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Ktoś
pokaleczył moje róże! Spójrz, czy to nie resztka popiołu tytoniowego?- Spytałam
w wyrazie najwyższego zdumienia i oburzenia. Dymitr dotknął pozostałości i
uniósł je leciutko mieląc je między palcami.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Bez
wątpienia to tytoń.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Prychnęłam
jak rozjuszona kotka, a brat otoczył mnie ramieniem i przycisnął uśmiechnięte usta
do mojego czoła.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Masz
tak wiele kwiatów w swoim ogrodzie, Lilijko. Czemu akurat te liche różyczki są
ci tak bliskie?<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-To
są róże pustynne, które mama przywiozła z Szadanu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Byłam
bliska płaczu. Dymitr przycisnął mnie mocniej do siebie. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Ktoś
pewnie zrobił to nieumyślnie. Zobacz, nie wszystek umarły- Zauważył i wskazał
na niewielkie odnogi, które się zazieleniły pod jego dotykiem.- Wyczuwam w nich
jeszcze wiele życia. Wystarczy parę tygodni by znów zakwitły.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Otarłam
samotną łzę, która zdążyła popłynąć po moim policzku. Dymitr uśmiechnął się do
mnie pokrzepiająco. Chwyciłam rękawice zostawione przez królewskiego ogrodnika
i zabrałam się do pracy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
chciałbym ci przeszkadzać, ale papa kazał mi porozmawiać z tobą na temat nauki
podstawowych zagadnień związanych z samoobroną. Nie chce naciskać, ale uważa,
że przyda ci się to podczas twojej podróży.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Moja
odpowiedź się nie zmieniła od tego czasu, bracie. Mama brzydziła się przemocą,
ja wolę pójść jej śladem i zostawić swoje bezpieczeństwo w rękach strażników.
Są doskonale przeszkoleni, ja i tak nigdy nie osiągnę ich poziomu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nikt
nie każe ci przechodzić pełnego kursu, głupolu. Czulibyśmy się po prostu
pewniej gdybyśmy wiedzieli, że w ostateczności będziesz potrafiła przeciwstawić
się wrogowi.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Ufam
Krusznevikom, Dymitrze. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Otrzepał
spodnie z kawałków ziemi, którymi nieopatrznie go pobrudziłam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-W
takim razie nic tu nie wskóram. Gdybyś zmieniła zdanie, wiesz gdzie mnie
szukać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Poczekaj.
To ty miałbyś mnie tego uczyć?- Spytałam zdziwiona. Roześmiał się.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Chciałbym,
ale nie mam odpowiednich kwalifikacji. Jestem tylko księciem, siostrzyczko.
Natomiast jestem pewny, że instruktor przypadłby ci do gustu. To mój stary
znajomy z Ebraten. Jest tam zastępcą generała, ale tymczasowo zatrzymał się u
nas w roli ambasadora. Jeśli chcesz go poznać, przyjdź po podwieczorku do moich
komnat.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Zaczęłam
protestować, ale uciszył mnie gestem dłoni.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
martw się, to nie będzie zobowiązanie. Chcę byście się poznali, to wszystko. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Czy
Eriena też przybędzie?- Spytałam, przypominając sobie ognistą córkę króla Erica,
którą zdążyłam szczerze polubić.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Jest
zajęta poszukiwaniem mojej narzeczonej- Roześmiał się Dymitr ale w jego oczach
pozostał trudny do sprecyzowania cień.- Jeśli mogę być szczery wolałbym jej od
tego nie odciągać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Zdjęłam
rękawice i podałam mu ręce. Stał naprzeciwko mnie niepewny, co zamierzam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
martw się. Na pewno ją znajdą. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Lekko
wykrzywił kąciki ust i uśmiechnął się z wysiłkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
o to się martwisz- Odgadłam.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Oczywiście,
chcę by ją odnaleziono… ale nie zmienia to faktu, że jej nie znam. Ostatni raz
widziałem ją, gdy ledwo nauczyła się raczkować. Nie wiem kim jest, co ją bawi,
co cieszy… co smuci. Gdy ją odnajdą, będzie całkowicie obcą osobą…<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Poczułam
jak jego ręce zaczynają się trząść. Objęłam je mocniej.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-No
tak- Westchnął zawstydzony- Ja nie mam co narzekać. W końcu na pewno będzie
młodą, atrakcyjną kobietą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Opuściłam
wzrok na nasze dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Ślub
z Azamem nie jest taką straszną rzeczą jak można by przypuszczać. To w gruncie
rzeczy całkiem miły człowiek. I tak jak ja uwielbia kwiaty, więc na pewno
będziemy mieli o czym rozmawiać…<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-I
ma około 50 lat. Przy mnie nie musisz udawać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Potrząsnęłam
głową, a rude, idealnie wystylizowane loki rozsypały się wokół mojej twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Dobrze,
przyjdę do twojej komnaty i poznam twojego kolegę. Namówiłeś mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Roześmiał
się a dziwne ogniki zniknęły z jego oczu. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-W
takim razie widzimy się za parę godzin. A tymczasem dokończ pielenie zanim nowe
różyczki także padną.- Wskazał na końcówki korzeni, które zaczęły się kruszyć.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Oh,
masz rację- Sapnęłam i z powrotem nałożyłam rękawice.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Do
później.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Słońce
chyliło się ku zachodowi, gdy skończyłam zakopywać korzenie świeżą ziemią.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Kim
był ten nieszczęśnik?- Spytał głęboki głos za moimi plecami. Odwróciłam się i
spojrzałam na wysokiego blondyna, który przyglądał mi się z pogardliwym
uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-O
co ci chodzi?<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Pytam
kogo właśnie próbujesz zakopać.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Zarumieniłam
się i wróciłam do zakopywania. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-To
tylko róże. Zostały mi jedynie te odnogi i muszę je uratować.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Rozumiem-
Powiedział i przykucnął obok mnie.- Patrz, jeśli je lekko podetniesz, szybciej
się przyjmą.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-I
dopiero teraz mi o tym mówisz?<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Westchnęłam
ciężko, po czym złapałam łopatkę.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie,
czekaj- Uśmiechnął się nieznajomy i złapał mnie za nadgarstki.- Nie musisz tego
odkopywać. Powiedziałem, że szybciej, a nie, że bez tego się nie przyjmą.
Jesteś nadpobudliwa czy co?<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Spojrzałam
na niego wilkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
twój interes. Kim ty w ogóle jesteś? Nie znam cię- Spojrzałam na niego
krytycznie.- Jesteś jednym z moich kuzynów?<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Wyglądał
jak większość mojej rodziny, wysoki blondyn o nieco podłużnej twarzy i jasnych
oczach. Nawet jego mimika była pełna podobieństw do moich braci.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Jestem
przejezdnym. Nie należę do rodziny królewskiej- Odpowiedział po chwili wahania.
<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Rozumiem-
Powiedziałam i wstałam z klęczek. Szybko otrzepałam kolana i odgarnęłam włosy z
twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Przepraszam,
chyba nie powinienem być taki bezpośredni w stosunku do księżnej.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Machnęłam
dłonią.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Raczej
ja nie powinnam pokazywać się w takim stanie komukolwiek z poza rodziny. To nie
jest pierwszy raz, gdy muszą się najeść przeze mnie wstydu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Marudzisz-
Uśmiechnął się czarująco.- Ja myślę, że w takim razie jesteśmy kwita.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Podał
mi rękę, a ja przez chwilę nie wiedziałam co mam zrobić. Opuścił ją w tym samym
momencie w którym ja podniosłam swoją.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-To
trochę żenujące- Zawstydziłam się. Nieznajomy zacisnął dłoń wokół mojej i
delikatnie nią potrząsnął.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Ja
nie widzę w tym nic żenującego- Odpowiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Staliśmy
tak przez chwilę w milczeniu, aż usłyszałam kroki za sobą. Dymitr podszedł do
mnie i objął mnie ramieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Oh,
widzę, że się już poznaliście- Powiedział. Pokręciłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Nie
mieliśmy okazji się jeszcze sobie przedstawić. <o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Twarz
Dymitra nieznacznie się rozjaśniła, jakby zobaczył coś co nie było dostępne dla
moich oczu.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Hunterberg,
to moja siostra, Księżna Leah Orlov. Leah, to Hunterberg, mój przyjaciel, o
którym ci mówiłem.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">Hunterberg
spojrzał na mnie z nikłym zainteresowaniem w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Myślę,
że powinniśmy przenieść się do środka i omówić kwestię treningu- Kontynuował,
nie zważając na mój cichy protest.- Tam będzie nam cieplej, wygodniej i może
podadzą ciasteczka.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;">-Przekonałeś
mnie, braciszku.<o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<br /></div>
<div style="line-height: 115%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt; text-indent: 7.1pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-top: 12.0pt;">
<br /></div>
Sylwia Zimnickahttp://www.blogger.com/profile/09880733348652194549noreply@blogger.com1